Przedstawiam moją historię zabudowy bagażnika, nie jest pokazowa, nie jest dyskotekowa, bo miała być jak fabryczna i dyskretna a jednocześnie użytkowa.
Wprowadzenie.
Ten kto miał styczność z samochodami typu cabrio wie że nie jest to łatwy temat ze względu na swoją otwartą i mało szczelną akustycznie konstrukcje. Widziałem zabudowy w nogach pasażera czy pod siedzeniami, wszystko to ma swoje ograniczenia wynikające z małej ilości miejsca więc niema mowy o zastosowaniu dużego głośnika o dużej mocy. Innym rozwiązaniem jest dobra zabudowa drzwi i dla osób z niskim budżetem polecał bym to rozwiązanie, ponieważ zabudowa bagażnika bez porządnego wygłuszenia nie będzie dobrze grać.
Jak wiadomo bagażnik Megane Cabrio jest dość skromny a w dodatku niewymiarowy mamy zaledwie 24cm wysokości w głębi bagażnika.
Większość osób wstawia głośnik przed spadem bagażnika wykorzystując pozostałą jego część jako skrzynie dla głośnika, jest to proste i skuteczne rozwiązanie ja jednak chciałem móc dalej użytkować bagażnik w miarę normalnie.
Olbrzymią pustą przestrzenią (prawie połowa bagażnika) jest wnęka po kole zapasowym, tak tak brak za pasówki, dla tych którzy się krzywią odpowiem że i tak bym jej nigdy nie wykorzystał z 2 względów.
Po pierwsze moje koło zapasowe jest oryginalne nie używane tak jak zapakowane w 1998 roku podczas produkcji i ma dla mnie wartość kolekcjonerską
po drugie auto jest tak obniżone że nie wsadzę lewarka aby podnieść auto dlatego worze lepsze rozwiązanie w postaci kompresora z klejem, którego mogę użyć w dowolnej chwili zasilając go gniazdkiem zapalniczki (cena ~80zł) pochodzi z oryginalnego wyposażenia Renault (konkretnie chyba z vel-satisa) wygodniejsze i bezpieczniejsze rozwiązanie Dzięki temu zyskujemy naszą operacyjną przestrzeń.
Po środku wnęki na koło zapasowe znajduje się bolec który domyślnie trzyma koło zapasowe tak aby całość była sztywnie zamontowana, nie chciałem go ucinać ponieważ chciałem aby cała zabudowa była demontowalna tak zapobiegawczo gdybym któregoś dnia stwierdził że chce przywrócić auto do stanu fabrycznego. W związku z bolcem w konstrukcja skrzyni została do niego przystosowana ale o tym później
Wracając do meritum dodatkową przestrzeń zyskujemy uwalniając się z koła zapasowego, wówczas otrzymujemy okrąg o średnicy ~ 70cm i wysokości ~ 25cm. W moim przypadku idealnie na wymiar, zastosowany głośnik ma średnicę 30cm i jest to max jaki się zmieści od krawędzi skrzyni do środkowego bolca.
Ok, miejsce na skrzynie mamy ale co dalej ? gdzie reszta sprzętu, kable, wzmacniacze czy kondensator ? Tutaj z pomocą przychodzi pomysł na podniesienie podłogi ma to + i – :
+ dostarcza nam miejsce na upchanie sprzętu pod podłogą
+ całość może być zamaskowana a my i tak widzimy gładką powierzchnię bagażnika
+ wyrównuje nam to krawędź bagażnika, załadunku, nie mamy teraz spadu tylko równy bagażnik
- zmniejszenie przestrzeni bagażnika na wysokość (w moim przypadku do 16cm)
- nagrzewanie się bagażnika (wzmacniacze gdzieś muszą oddać ciepło)
- brak za-pasówki
W moim przypadku wady nie były takie straszne a całość miała według zamierzonego efektu sprawiać wrażenie jak by w bagażniku nic się nie zmieniło
Dobór głośnika to oczywiście sprawa indywidualna i nie chcę się rozpisywać że firma xxx jest lepsza niż yyy, najlepiej wyczytać recenzje na temat tego który nas interesuje, jedyny ważny aspekt jest taki że w zabudowie jak moja mamy do dyspozycji około 35litrów pamiętajmy o tym wybierając głośnik.
Co montuje ?
Ja wybrałem Pioneer TS-W304C o mocy RMS 300W i średnicy 30cm dlaczego ? ze względów sentymentalnych ( w 2004 pierwszą poważną zabudowę oparłem na tym głośniku i na tym samym chciałem zakończyć przygody z car audio) w moim odczuciu jest to dobra konstrukcja a jego apetyt na zabudowę idealnie pasował do bagażnika.
Zasilać go będzie monoblok VDO Daytona PA2460 o mocy 1x280W RMS dlaczego VDO ? moim zdaniem to była rewelacyjna firma, w czasach świetności konkurowała (nie jedno krotnie wygrywała) testy z najlepszymi konstrukcjami czy to Hertz czy Focal, firma VDO Daytona już nie istnieje została przejęta przez Philips co spowodowało straszne zeszmacenie się ich produktów dlatego zachwalam sobie VDO Daytone jako produkty z bardzo wysokiej półki, jestem ich wielkim fanem.
Przód tutaj w drzwiach zagościł zestaw VDO Dayton HPC 1300, nie zwykła konstrukcja o rozmiarze zaledwie 13cm i mocy 100W RMS !!! zestaw napędza VDO Dayton PA 4600 zmostkowany do konfiguracji 2x100W RMS.
Całość podtrzymuje kondensator Dietz 1F na przewodach tej samej firmy o przekroju 20mm.
Dodałem również fabrycznie nową zmieniarkę VDO Daytona CH 1000 na 10cd całość steruje flagowy model radia VDO 4802 (mp3) oraz 4502, coś co wyróżnia te dwie jednostki ponad inne modele to rozbudowany komputer pokładowy (o tym w innym artykule) oraz świetny procesor dźwięku dający możliwość wysterować każdą częstotliwość osobno w rewelacyjnej jakości.
Do pełni szczęścia użyłem sporej ilości mat firmy GMS i STP są to tańsze odpowiedniki Dynamat ale o niebo lepsze niż maty typu boll, app czy jeszcze gorzej maty z marketów budowlanych Czy warto stosować maty w cabrio ? Jednoznacznie TAK przy tak nie szczelnej akustycznie konstrukcji to tylko maty trzymają w ryzach dźwięk i kierują go w dobrą stronę. To dzięki matom nie brzęczy nam cała karoseria, nie pierdzą metalowe elementy itp. Co dodatkowo zyskujemy ? Wygłuszenie samochodu z hałasów zewnętrznych, przy zamkniętym dachu jest odczuwalna spora różnica w hałasach zewnętrznych, szum kół itp. Minus to dodatkowa masa i obciążenie zawiasów drzwi ale i tak car audio bez mat to nie to samo. Dlaczego odradzam tanie maty ? Miałem kiedyś do czynienia z matami app i powiem szczerze że na początku było ok, wiadomo cena o 50% niższa więc czemu nie ale są one cięższe i mniej odporne na temperaturę, montowałem app miękkie i w ciepłe letnie dni gotowały się w drzwiach oraz czuć było nieprzyjemny zapach dlatego nauczony doświadczeniem tym razem wydałem więcej i jestem zadowolony. Maty są lekkie, odporne na wysoką temperaturę i totalnie bez zapachowe. Stosowanie mat z marketów budowlanych przemilczę …
Co potrzebujemy i ile to kosztuję ?
Materiały potrzebne do zabudowy:
1. Maty wygłuszające:
- 7 arkuszy STP Silver o wymiarach 75cmx53cm (cena 322zł)
- 6 sztuk GMS-022 wymiary 3m x 1m grubość 10mm (cena 240zł)
- 5 sztuk GMS-022 wymiary 2,5m x 1m grubość 3mm (cena 150zł)
2. Przewody zasilające:
- zasilanie główne kable Dietz średnica 20mm długość 5m (cena 80zł)
- zasilanie dodatkowe kable Dietz średnica 5mm długość 5m (cena 20zł)
- przewody głośnikowe według uznania ~ 6m długości ~ 20zł
3. Kondensator Dietz 1F (cena 150zł)
4. Płyta do zabudowy najlepiej MDF niestety mi nie udało się dostać MDF dlatego zastosowałem płytę wiórową z okleiną obustronną (zawsze dodatkowe usztywnienie) łączny koszt płyt około 150zł
5. Wiatraki tutaj recykling ze starego komputera, zasilane są 12v więc niema problemu cena 0zł
6. Ozdobne otwory wentylacyjne również recykling ze starej kolumny 0zł
7. Wygłuszenie skrzyni, ja używam wnętrza z poduszek z jyska za 10zł, spełnia swoją rolę
8. Garść konektorków różnej maści do przewodów zasilających i głośnikowych ~ 20zł
9. Benzynę ekstrakcyjną z 1,5 litra ~ 15zł
10. Wkręty + sylikon ~ 30zł
11. Maskownice głośnika ~ 20zł
12. Wykładzina ~ 70zł
13. Klej do wykładziny ~ 15zł puszka (najlepiej nadaje się ten którym kleją tapicerkę w autach)
Co będziemy robić, ogólnie, kolejność ?
1 Bagażnik:
a. Demontaż wszystkiego z bagażnika !
b. Oczyszczenie dokładnie bagażnika
c. Przyklejanie mat
d. Montaż skrzyni
e. Montaż wzmacniaczy, kabli, kondensatora
f. Wysterowanie całości
g. Zamaskowanie całości płytą odgórną
h. Roadbox
2. Drzwi przednie
a. Demontaż tapicerki drzwi
b. Oczyszczenie drzwi
c. Przewody głośnikowe
d. Montaż głośników oraz zwrotnic
e. Wygłuszenie drzwi
f. Montaż tapicerki
3. Pozostałe czynności
a. Przeciągnięcie kabli z akumulatora
b. Podłączenie całości z kondensatorem
Dział 1.Bagażnik Szczegółowy Opis

a. Czystki w bagażniku. Zdemontujmy całe wyposażenie bagażnika, koło zapasowe z podnośnikiem, boczne wykładziny (będą wykorzystane później) tekturową podłogę, wszystko to co się tylko da zdemontować, warto przy okazji sprawdzić poziom płynu w pompie dachu . Sprawdźmy przy okazji czy zaślepka korka bagażnika jest szczelna, warto ją zabezpieczyć ponieważ w przyszłości dostęp do niej już nie będzie taki prosty
.

b. Bierzemy dużą ilość szmatek oraz benzyny ekstrakcyjnej i rozpoczynamy porządki, czyścimy tak długo aż po przejechaniu przez powierzchnie szmatą jej powierzchnia nie będzie czysta, gwarantować to nam będzie dobry sklejeniem się mat z powierzchnią karoserii. Całość zajmie nam jakieś 45min

c. Nakładanie mat, ja nałożyłem matę 3mm na wnękę koła zapasowego z tego względu że nie chciałem aby osadzona skrzynia wyniosła się o dodatkowy centymetr przy grubszej macie ale całą resztę bagażnika wyłożyłem matą 10mm. Matę GMS nakłada się bardzo łatwo nie wymaga podgrzania, nie wydziela zapachu, łatwo się ją tnie, łatwo się układa i profiluje wszelkie nierówności garby itp. Tnijmy tak aby jak największy arkusz materiału pokrył powierzchnię, unikajmy łatania ze skrawków ponieważ wówczas materiał słabiej wiąże i pochłania. Wewnętrzną ścianę grodziową bagażnika najlepiej przykleić siedząc wewnątrz bagażnika jak widać na foto jest to możliwe. Tak jak pisałem cała ta czynność jest banalnie prosta i każdy nawet robiąc to pierwszy raz sobie spokojnie poradzi
d. Montaż skrzyni tutaj wszystko zależy od Naszych preferencji i dobranego głośnika ponieważ głośnik i obudowa musi ze sobą współgrać tak jak producenta wyliczył lub tak jak nam wyszło z programu do liczenia skrzyń (WInISD) Schemat budowy mojej skrzyni załączam poniżej, są tam podane wszystkie potrzebne rozmiary. Gdybym miał możliwość to zbudował bym ją z MDF który niestety jest czasami ciężko dostępny w grubościach 16mm czy 18mm dlatego moja konstrukcja oparta jest o płytę wiórową zaprasowną z obu stron.

Całość jest mocno skręcona, oklejona sylikonem (dla uszczelnienia) oraz dodatkowo (niekoniecznie) wzmocniona włóknem szklanym. Wnętrze skrzyni wytłumiłem dodatkowo wnętrznościami z poduszki z jyska, spełnia swoją rolę i jest tanie. Wnęka przed skrzynią służy do zamocowania kondensatora oraz zmieniarki (nie trafiony pomysł ale o tym później).

e. Montaż wzmacniaczy, kabli, kondensatora itp. Moja konstrukcja opiera się o dwa schowki, prawy i lewy. Prawa strona jest wykorzystana jako schowek dla trójkąta, gaśnicy i innych elementów które warto mieć w bagażniku, miał to być schowek funkcjonalny i dzięki podniesieniu podłogi o około 10cm wszystko się pięknie mieści bez problemów.

Lewa strona bagażnika to miejsce (przez przypadek) idealnie wymierzone na dwa wzmacniacze, dosłownie na mm między wzmacniaczami udało się upchnąć dwa wentylatory 10cm do cyrkulacji powietrza. Wzmacniacze mają podłożoną matę i są przykręcone do płyty mdf którą udało mi się zakupić na podłogę w bagażniku. Całość nie lata, nie wpada w drgania, jest bardzo stabilna.

Podobnie ma się kwestia kondensatora, który w swojej fabrycznej oprawce jest przykręcony do ścianki subwoofera, daję do dostateczny dostęp do przykręcenia przewodów.

Pamiętajmy o prawidłowym podłączeniu kondensatora poprzez naładowanie go przez załączoną w zestawie żarówkę, odbywa się to następująco. Podłączamy minus z kondensatora do karoserii samochodu (lub ciągniemy odrębną linie bezpośrednio do akumulatora) przykręćmy go tam gdzie nie będzie przeszkadzał i będzie miał stały pewny kontakt z karoserią auta. Minus z kondensatora podłączamy do minusów na wzmacniaczach. Plus z akumulatora który biegnie przewodem o średnicy 20mm podłączamy do żarówki szeregowo, drugi koniec przewodu od żarówki do plusa kondensatora, całą operacje polecam na odpalonym silniku. W momencie zetknięcia się przewodów żarówka się zaświeci a na kondensatorze zaczną wyświetlać się wartości napięcia początkowo od 8v w górę, przy około 10v kondensator zacznie piszczeć co jest normalnym objawem ponieważ w jego normalnym procesie użytkowania wartość ta będzie oznaczała niski poziom napięcia lecz podczas ładowania może nas zmylić. Gdy wartość osiągnie 12V piszczenie ustanie, a żarówka stopniowo przestanie świecić. Kiedy żarówka zgaśnie a na wyświetlaczu będziemy mieć 14,4v możemy odłączyć żarówkę i podłączyć nasz gruby kabel bezpośrednio do kondensatora, jest on już naładowany i gotowy do pracy. Podłączamy plusy od wzmacniaczy, a sygnał sterujący załączeniem wzmacniaczy bierzemy z wyjścia o nazwie “remote” z naszego radia. Kupując zestaw kabli do car audio przewody typu cinch, którymi idzie sygnał do wzmacniaczy są już wyposażone w dodatkową jedną żyłę która właśnie łączymy z radiem i wzmacniaczami, dzięki temu rozwiązaniu całość będzie się uruchamiała i wyłączała razem z radiem, co daje nam możliwość kontroli. Natomiast kondensator niech pracuje cały czas, ułatwia to rozruch silnika i wspomaga akumulator. Pamiętajmy tylko że w momencie dłuższego postoju (rozładowania akumulatora) warto odłączyć kondensator z obiegu ponieważ jego gwałtowne naładowanie może go uszkodzić. Odłączenie kondensatora z obiegu możemy zrealizować poprzez odpięcie przewodu na plusie, obciążony kondensator sam się rozładuje. Przy tego typu operacjach dobrze jest mieć na kablach konektorki, ułatwia i przyspiesza to takie operacje no i wygląda estetyczniej niż kable na skrętkę.
f. Wysterowanie, zakładamy iż przód mam już gotowy oraz nasza skrzynia również jest już podłączona. Początkowo sprawdźmy czy wszystkie przewody zasilające są stabilnie przykręcone (pamiętajmy plus w zetknięciu z karoserią auta spowoduje zwarcie). Sprawdźmy czy wszystkie mostki na wzmacniaczach są połączone prawidłowo zgodnie z instrukcją producenta. Wyjście z radia oznaczone sub out podłączamy do wzmacniacza subwoofera a wyjścia na wzmacniacz podłączamy do wzmacniacza zasilającego przedni zestaw głośników. W moim przypadku połączenie to jest nieco inne ponieważ wyjścia głośnikowe z radia są podłączone do wzmacniacza dzięki temu mogę na radiu precyzyjnie wysterować każdy głośnik. Sterowanie rozpoczynamy od wartości minimum aby w razie złego połączenia nie uszkodzić głośników. Stopniowo zwiększamy moc wzmacniaczy pamiętając że ich sprawność to 3/4 skali, powyżej tej wartości potrafią pojawić się już zniekształcenia Ustawiamy przednie głośniki z subem tak jak nam to odpowiada, pamiętajmy tylko że podczas jazdy bez dachu dojdzie dodatkowy hałas więc nie ustawiajmy wzmacniaczy na minimum ratując się sygnałem z radia
Wysterowanie dźwięku to temat indywidualny, najlepiej jest wysterować tak aby kilkoma wartościami na radiu można było diametralnie zmienić brzmienie wówczas według nastroju będzie można dopasować pasmo brzmienia. W moim przypadku podczas takiego wysterowania ujawniło się kilka mankamentów, mianowicie drganie zmieniarki a raczej mechanizmów wewnętrznych, dodatkowa mata nie wiele poprawiła i finalnie okazało się że spora dawka basu potrafi tak wstrząsnąć zmieniarką że zaczyna ona przerywać
Drugie co się nam ukazuje to wibracje i drgania karoserii auta których nie dało się przewidzieć. U mnie drgać i wibrować zaczęła strasznie klapa, niestety jest ona wykonana z jakiegoś rodzaju tworzywa i jej sztywność przy dużym ciśnieniu ma wiele do życzenia.

Wykleiłem klapę matą 10mm ale na niewiele to pomogło. Po wielu próbach udało się znaleźć rozwiązanie tego problemu, sztywniejszy zatrzask klapy. Bolec który jest przy krawędzi karoserii ma pewien luz, można nim delikatnie manewrować do przodu do tyłu to on był odpowiedzialny za wibracje klapy. Usztywniłem go dodatkowo poprzez wkręcenie na siłę po przekątnej odpowiedni dużej śruby. Dzięki temu góra klapy przestała wibrować lecz pojawił się problem na krańcach klapy. Tworzywo z którego wykonana jest klapa odkształca się na narożnikach wchodząc w wibracje z uszczelką i tworząc delikatne buczenie. Nie jest to uciążliwe i pojawia się tylko na końcu skali głośności czyli w normalnym użytkowaniu nie usłyszymy tego np. słuchając normalnie muzyki w moim przypadku w skali radia od 1 do 5 absolutnie nic nie wpada w wibracje, w przedziale od 10 do 20 gdzie większość osób mówi że ma już dosyć delikatnie czasami klapa za wibruje, kończąc skale przy 27 jest już taki hałas że nie jesteśmy w stanie usłyszeć tego brzęczenia klapy
Drugą ważną kwestią jest zabezpieczenie odpowiednie rejestracji, jest to dodatkowy element który potrafi zagrać pierwsze skrzypce Ja pod rejestracje dałem matę 3mm oraz przykręciłem ją dodatkowo 4 śrubami tak aby nadać jej absolutną sztywność, polecam wszystkim porządne usztywnienie rejestracji ponieważ nie ma nic gorszego niż wydobywający się bass z auta a po chwili pierdząca o karoserie rejestracja
g. Prace końcowe, maskowanie. Gdy całość jest wysterowana tak jak nam odpowiada zabieramy się za prace finalne. Przykręcamy wzmacniacze do podłogi (płyty mdf) układamy przewody tak aby nie ocierały się o ostre krawędzie, szczególnie ważne przewody zasilania + starajmy się również przewody głośnikowe odseparować od przewodów zasilania unikniemy zakłóceń. Montujemy wiatraki chłodzące. Moja konstrukcja opiera się na na 3 schowkach. Prawy dający dostęp do trójkąta gaśnicy itp. lewy dostęp do wzmacniaczy. Środkowy dostęp do zmieniarki oraz kondensatora.

Cześć lewa w której znajdują się dwa wzmacniacze wyposażona jest w 2 otwory wentylacyjne, pod otworami zamocowane są wiatraki ze starych procesorów jeden wyciąga ciepłe powietrze drugi wdmuchuje zimne powietrze z bagażnika, po za tym dwa dodatkowe (większe) wiatraki wewnątrz odpowiadają za cyrkulacje powietrza między wzmacniaczami. Całość przetestowałem w trasie nad morze gdzie przez 8h grania non stop nic się nie przegrzewało.

Osłona głośnika w moim przypadku była dość istotna ponieważ jest on odsłonięty dla przedmiotów w bagażniku to należało go zabezpieczyć przed uszkodzeniem położenia czegoś ciężkiego w bagażniku. W pierwszym podejściu zastosowaliśmy metalową siatkę z drobnymi otworkami, nie zdało to egzaminu ponieważ wpadało w wibracje (brzęczało) i nie było dość sztywne aby można coś było bezpiecznie położyć. Wymieniliśmy ją na maskownice z głośnika 38cm, dlaczego nie 30cm skoro mamy głośnik 30cm ? Ponieważ nasza maskownica zakrywa całą konstrukcję głośnika łącznie z jego plastikową zabudową wokół głośnika. Średnica 38cm idealnie maskuje głośnik i wyrównuje się z płytą podłogową tworząc równą całość. Teraz można bezpiecznie położyć coś nawet na maskownice ponieważ jest ona solidna i masywna oraz nie wpada w wibracje. Całość nowej podłogi wyłożyliśmy wykładziną, która się dobrze lepi po zastosowaniu kleju do tapicerki z matami. Całość zwieńczyła dodatkowe oświetlenie na końcu bagażnika w postaci metrowej listy led, która wcześniej podłączyliśmy ze światełkiem bagażnika z lewej strony
h. Roadbox jeśli go mamy (a jeśli nie to powinniśmy mieć) to dobrze jest go również wygłuszyć. Zewnętrzne elementy składają się z plastiku więc ich wibracja jest nie unikniona ale możemy ją ograniczyć wyklejając wnętrze matami. Boczne burty tez możemy wykleić matami, tak samo jak i wnętrze garbów. Dodatkowo warto też dołożyć listwę led zamiast fabrycznej lampki po lewej stronie. Wystarczy wpiąć się w złącza lampki i przykleić listwę na górze tak jak na zdjęciach poniżej.
Dział 1.Drzwi przednie Szczegółowy Opis
a. Demontaż tapicerki, ten podpunkt opisałem już dość wyczerpująco w jednym z wcześniejszych poradników który można przeczytać tutaj . Warto też przy okazji dostępności do wszystkich mechanizmów drzwi wykonać czynności opisane tutaj . Gdybyśmy przy demontażu uszkodzili któreś z plastikowych zatrzasków niema się co martwić w sklepach motoryzacyjnych można dokupić taki zapinki w cenie około 50gr sztuka. Dobrze jest wziąć starą zapinkę na wzór.
b. Oczyszczanie drzwi, tutaj podobnie jak w bagażniku benzyna ekstrakcyjna i czyszczenia wnętrza drzwi do czysta oraz zewnętrznej struktury. Demontujemy również plastikowe wzmocnienia drzwi o strukturze plastra miodu, nie będą nam już potrzebne a jedynie będą przeszkadzać przy nakładaniu mat. Jeśli mamy uprzednio kupiony sylikon do uszczelnienia tapicerki drzwi z metalową karoserią to jego stare resztki również możemy oczyścić.
c. Przewody głośnikowe, choć fabrycznie są już poprowadzone przewody głośnikowe i jeśli wstawiane głośniki nie są dużej mocy to ewentualnie można je wykorzystać, jednakże polecam przeprowadzenie grubszych przewodów dla lepszej jakości dźwięku. W moim przypadku wykorzystałem standardowe okablowanie do podłączenia z głośnikami wysoko tonowymi umiejscowionymi w miejscu przy lusterku a dla głośników średnio nisko tonowych poprowadziłem nowe okablowanie. Problem pojawia się w przeprowadzeniu przewodu przez łączenie drzwi z karoserią. Megan ma zastosowaną wtyczkę z gniazdem w miejscu karbowanej gumy co jest dodatkowym utrudnieniem w puszczeniu przewodu.

Sam demontaż tej wtyczki również nie jest łatwy. Wpierw podważamy do góry opaskę w kształcie litery U która jak by domyka, dociska wtyczkę do gniazda i jednocześnie blokuje ją przed wyciągnięciem.

Wyciągnięcie tej “zawleczki” jest bardzo delikatne i precyzyjne, ze spokojem spróbujmy to wyczuć ponieważ łatwo ją połamać, ruszając ją w prawo w lewo wyczujemy moment kiedy się wysunie, wówczas uwolni ona wtyczkę i będziemy mogli ją wypiąć z gniazda oraz zdjąć tą “opaskę”. Następnie od wewnątrz drzwi na górze wypychamy gumową uszczelkę na wiązce przewodów która uszczelnia połączenie z karoserią i mamy już pełen dostęp do gumowego węża łączącego drzwi z samochodem, teraz możemy zabierać się za przeciągnięcie kabla. Gniazdo na futrynie auta jest przykręcone na jedną śrubę torks, po odkręceniu gniazdo będzie można przeciągnąć do wnętrza kabiny w celu przygotowania otworu pod kabel. Na wtyczce przewodów widać że jest jej górna cześć jest niewykorzystana.

Rozwiercamy tam otwór na szerokość naszego przewodu.
Tak samo wewnątrz naszego samochodu gdzie mamy gniazdo na górze przewiercamy niewykorzystane miejsce robiąc sobie otwór do przeciągnięcia przewodu. Puszczamy przewód od wnętrza auta poprzez zrobiony otwór w gnieździe do wtyczki z drzwi. Aby nie męczyć się z przeciągnięciem przewodu przez gumową uszczelkę przewodów wykorzystujemy elastyczny ale i w miarę twardy kawałek drutu, ja wykorzystuje do tego druciany wieszak Odpowiednio długi i uformowany drut przeciągamy przez całą długość karbonowej gumy tak aby jego koniec znajdował się na początku i na końcu gumy. Pamiętajmy aby przepychając drut prze wiązkę przewodów nie przebić gumowej izolacji ponieważ będzie ona nieszczelna i zebrana woda w przyszłości spowoduje wile złego. Przepychamy teraz kabel głośnikowy przez gniazdo do wcześniej przygotowanej z otworem wtyczki tak aby jego nadmiar wystawał poza wtyczkę. Teraz pozostało nam tylko przykleić taśmą izolacyjną przewód do przeciśniętego drutu i ciągnąć tak aby przewód wyszedł po drugiej stronie karbonowej uszczelki. Pamiętajmy aby nie robić tego na siłę, gdy całość nam się zaklinuje po manewrujmy w przód tył delikatnie z wyczuciem. Nie jest to proste ale przy odrobinie cierpliwości uda nam się to wykonać bez szkód.

d. Montaż głośników, domyślnie plastikowe boczki drzwi w renault megane przystosowane są do głośników 16,5cm mój zestaw to bardzo mocne 13-stki więc potrzebny był dystans gdyby to były 16cm pewnie też bym zastosował dystans bo ilość wolnego miejsca na magnez w plastikowym koszu jest dość ograniczona a dystans daje nam zawsze kilka dodatkowych cm.

Dystans dobrze jest przygotować z płyty mdf lub wiórowej. Wycinamy go na wymiary naszego głośnika więc jego średnice czy grubość to temat indywidualny. Dobrze jest na końcu zabezpieczyć dystans przed wilgocią tak aby w przyszłości nie rozpadł się Ja pomalowałem go sprayem na kolor czarny bo akurat to miałem pod ręką. Całość wygląda tak w przypadku głośników 13cm
Odnośnie zwrotnic to temat również indywidualny w zależności od rozmiarów samych zwrotnic, przeważnie są montowane wewnątrz drzwi. Plusem takiego rozwiązania jest fakt że nie zabierają nam miejsca w kabinie no i przez nieszczęsną wiązkę przewodów w drzwiach ciągniemy tylko jeden przewód a nie dwa jak w przypadku gdy jest poza drzwiami lecz w moim przypadku było by to dość trudne zamontować je w drzwiach ponieważ zwrotnicę są dość duże. Zwrotnice zamontowałem wewnątrz auta od strony kierowcy pod skrzynką z bezpiecznikami jest dość sporo miejsca a po stronie pasażera za schowkiem spokojnie można upchnąć spore zwrotnice. Problem z dwoma parami przewodów rozwiązałem tak że wykorzystałem fabryczne przewody (dość cienkie) do puszczenia sygnału dla głośników wysoko tonowych a średnio nisko tonowego puściłem na nowym przewodzie. W kostce akurat jest miejsce na ten manewr więc z powodzeniem polecą tą opcję. Aby zdiagnozować który przewód w gnieździe w samochodzie jest od głośników można albo sprawdzić miernikiem przejście między kostką od radia a gniazdem w drzwiach lub po prostu poprowadzić kawałek przewodu od kostki radia do zwrotnicy.
e. Wygłuszenie drzwi. Mając dostęp do całej konstrukcji drzwi rozpoczynamy prace nad ich wygłuszeniem. Zabieramy się za wnętrze komory drzwi, jest już tam przyklejony kawałek czarnej maty, lecz my potrzebuje okleić całe drzwi maksymalnie jak to tylko możliwe.

Wycinamy płaty maty i przekładamy przez otwór w drzwiach. Staramy się wykleić jak największa powierzchnie, przez otwór po głośniku pomagamy sobie przesunąć matę do skraju drzwi i mocno przyklejamy całość przygładzając ręką. Gdy skończymy z wnętrzem drzwi pamiętając aby nie oklejać spodu drzwi gdzie znajdują się kanały odpływowe deszczu z szyb możemy przystąpić do oklejania zewnętrznej strony drzwi czyli tej do której przykręcana jest tapicerka.
Starajmy się i tutaj wykleić jak największą powierzchnie drzwi. Zaklejając wszystkie otwory montażowe itp. Praktycznie potrzebny nam jest jedynie otwór na cięgno klamki, tak aby pracowała ona swobodnie bez oporów i nie ocierała się o maty to ważne aby przetestować teraz klamkę, oszczędzimy czas gdy po skręceniu całości nie będziemy mogli wyjść z auta Po środku drzwi musimy zostawić trochę miejsca na podstawkę do której przykręcony jest uchwyt tapicerki, generalnie wszystkie miejsca plastikowych zatrzasków pozostawiamy nieoklejone, strefę klamki również, całą resztę możemy spokojnie oklejać na zdjęciu poniżej doskonale widać co i jak.

Przeciągamy również przewody do lusterek i szyb. Teraz gdy całość jest już wyklejona od środka i zewnątrz matą możemy dołożyć (w zależności od budżetu na ten cel) drugą warstwę maty.

Miękka mata GMS będzie dobrze amortyzować połączenie tapicerki z drzwiami przez co nie będzie wpadać w wibracje i na dziurach będzie ocierać się o miękki materiał nieskrzypiący. Po za tym to dodatkowa izolacja akustyczna co poprawi brzmienie naszego zestawu audio.

Jak na foto wyżej widać iż grubą matę 1cm możemy swobodnie zamocować w rejonie poprzedniego wzmocnienia ze strukturą plastra miodu. Był on dość gruby więc gruba mata wypełni jego miejsce, poniżej tego miejsca oraz pod uchwytem od tapicerki również zamontowałem grubą matę.

Resztę wyłożyłem już cienką miękką matą GMS 3mm tak aby kontakt z tapicerką był przez miękki materiał ale by on nie spowodował problemów z zamontowaniem późniejszej tapicerki przez swoją grubość. Na zdjęciu poniżej widać całe drzwi wygłuszone prawie 3 warstwami.

Wygłuszenie drzwi gotowe, upewnijmy się że cięgno klamki chodzi lekko, żaden spinka plastikowa od tapicerki nie jest zaklejona i możemy zabrać się analogicznie za drugie drzwi.
f. Już prawie finisz, jeszcze tylko złożyć całość Pęknięte plastikowe zatrzaski które rozleciały się przy demontażu zastępujemy nowymi, ważne jest aby cała tapicerka przylegała jak najszczelniej do karoserii unikniemy w ten sposób nie potrzebach wibracji i hałasu. Tapicerka dodatkowo fabrycznie była oklejona / uszczelniona czarnym silikonem / klejem. W moim przypadku odszedł tak ładnie że mogłem go spokojnie nanieść drugi raz, jeśli nam się nie uda to możemy go zastąpić sylikonem o podobnych właściwościach, sam sylikon chyba nie będzie do końca dobry bo nie będzie na tyle elastyczny no ale ewentualnie możemy go zastosować lub poszukać produktu bliższego oryginalnemu coś na zasadzie sylikonu do szyb
Dopasowujemy tapicerkę sprawdzając czy nie daliśmy zbyt dużo maty czy wszystko się mieści i rozpoczynamy montaż analogicznie jak w tym artykule od końca
Całość powinna wyglądać tak :

Teraz pozostało nam zamontować głośniki i finisz No tak nie do końca meta bo jest jeszcze kwestia montażu głośników wysoko tonowych. Być może wybierzemy wariant na ich montaż w podszybiu deski rozdzielczej, jak dla mnie nie jest to idealne miejsce ponieważ głośniki nie są skoncentrowałem w stronę kierowcy a bardziej w stronę szyby no i fabryczna kratką jest bardzo szczelna przez co najwyższe tony potrafi nieźle wygłuszyć. Dlatego wybrałem miejsce przy lusterku no chyba że mamy tam regulacje lusterek manualnych to odpada w innym przypadku to miejsce jest o 100% lepsze od podszybia, wiem bo miałem wcześniej na podszybiu te same głośniki. Po zamontowaniu ich w miejscu trójkątów od lusterek dźwięk stał się pełniejszy, czystszy no i o wiele głośniejszy
Aby zamontować tam głośniki trzeba niestety trochę zdolności manualnych na co trzeba by poświęcić drugi artykuł
Tak w skrócie to wygląda tak obrysujemy średnice głośnika, wycinamy otwór i z żywicy formujemy obudowę dla głośników lub wykorzystujemy obudowę przygotowaną przez producenta jeśli dostarczył i tą obudowę wklejamy w nasze trójkąciki tak jak w moim przypadku. Na koniec malujemy i całość wygląda jak fabryczny element
3. Pozostałe czynności
a. Przewód plusowy z akumulatora. Aby całość zasilić porządną dawką prądu musimy przeciągnąć przewód do podszybia do bagażnika, jak to zrobić ? Na szczęście to chyba jedna z prostszych czynności

Zaczynamy pracę od akumulatora, we wnęce za akumulatorem po lewej stronie na ścianie grodziowej znajduje się gumowa okrągła uszczelka która biegną wszystkie przewody do wnętrza kabiny. To miejsce wykorzystamy do przeciągnięcia przewodu. Mój przewód był dość gruby i nie udało mi się go przeciągnąć wewnątrz gumowego tunelu jest tam już dość ciasno z przewodami więc puściłem go nad gumowym tunelem nie jest to do końca idealne rozwiązanie ponieważ przewód jest puszczony między karoserią (minusem z akumulatora) a gumowym tunelem na szczęście izolacja przewodu jest bardzo gruba i nie sądzę aby kiedyś doszło do zwarcia, w końcu od czego mamy bezpiecznik na nim zamontowany Po za tym z czasem możemy sprawdzić jego stan zaglądając za akumulator czy widać po przewodzie jakieś elementy przetarcia. Wspomniany bezpiecznik montujemy na przewodzie najlepiej w okolicy kondensatora tak aby przerwał nam cały obwód w razie przetarcia izolacji.
Gdy przejdziemy już z przewodem do środka kabiny to demontujemy boczne plastikowe osłony przy progach, są one przymocowane na wcisk klipsami. Wystarczy wsadzić rękę od spodu i podrywać do siebie z wyczuciem poznamy gdzie są klipsy i jakiej siły użyć aby je wypiąć ze spokojem delikatnie

Po zdemontowaniu plastikowych osłon mamy dość sporo miejsca na przeprowadzenie przewodu do tyłu auta. Rynienko na przewody są dość spore więc wszystkie potrzebne kable bez problemu puścimy tędy na tył auta. Prawą stroną (pasażera) puściłem przewód plusowy a lewą stroną (kierowcy) przewody głośnikowe do wzmacniaczy, kable sygnałowe dla wzmacniaczy oraz kabel do zmieniarki. Układanie przewodów w fabrycznych miejscach jest bardzo proste i idzie szybko. Gdy kable mamy przepuszczone do miejsca oparcia tylnej kanapy to puszczamy przewody np otworem od bębna pasów. Jest tam dość sporo wolnego miejsca i kable mogą przejść tędy bardziej estetycznie niż przez środek kanapy do otworu na narty. Między oparciem w kabinie a ścianą w bagażniku jest dość spora pusta przestrzeń więc przewody puszczone obok pasów mogą spokojnie iść tym tunelem do otworu na narty, to jedyny fabryczny otwór, jeśli ktoś chce można przewiercić dziurę dla przewodów i puścić je wcześniej ale ja chciałem jak najmniej ingerencji w konstrukcję auta
Otworem na narty mamy puszczone przewody, dodatkowo owinąłem je matą tak aby nie latały dźwięcznie po pustej przegrodzie i izolowały przy kontakcie z krawędziami blachy. Kable gotowe czas na podłączenie.
b. Podłączenie z kondensatorem, pamiętajmy tak jak pisałem wcześniej o naładowaniu kondensatora przed jego użyciem. Przewody w bagażniku układamy tak aby nie ocierały się o krawędzie metalowe i dobrze jest odseparować przewody między zasilającymi a sygnałowymi. Plus z akumulatora łączymy z kondensatorem a od niego łączymy zasilanie dla wzmacniaczy. Minus bierzemy z karoserii do kondensatora (choć lepiej było by pociągnąć drugi przewód bezpośrednio z akumulatora) wybieram po prostu dogodne miejsce w którym możemy w stabilny sposób przykręcić przewód masowy, dobrze jest aby stykał się on bezpośrednio z gołą blachą. Następnie minus podajemy na wzmacniacze. Sygnał remote z radia który przeważnie jest puszczany razem z czinczami łączymy do wzmacniacza, jak to zrobić ? To bardzo proste, każde radio samochodowe ma wypuszczony przewód który jest przewodem załączającym, to wyjście plusowe które puszcza prąd w momencie gdy przekręcimy stacyjkę lub włączymy radio (w zależności od tego jak jest podłączone radio). Po co nam to ? Daje nam to możliwość włączenia i wyłączenia wzmacniaczów razem z autem aby po nocy nie zastał nas pusty akumulator A więc sygnał z radia który przeważnie określany jest nazwą remote lub REM łączymy z pojedynczym przewodem w naszych czinczach (przeważnie znajduje się pośrodku obu końcówek, cienki mały przewód) lub jeśli go tam nie ma to musimy przeciągnąć ten przewód oddzielnie. Nie musi być on gruby to tylko przewód załączający a nie zasilający
Gdy mamy sygnał puszczony z radia do bagażnika, wykorzystujemy ten przewód o podłączenia w miejscu oznaczonym na wzmacniaczu przeważnie jako REM. Obok niego powinny być wejścia na +12v i GND (masa, minus z karoserii). Plus i minus z kondensatora są na stałe wpięte do wzmacniacza ale to nie powoduje jego uruchomienia, musimy podłączyć przewód REM który daje sygnał wtedy gdy tego chcemy, jeśli podepniemy REM i +12V jako mostek to wzmacniacz zadziała ale nie mamy jak go wyłączyć dlatego stosuje się to złącze, dla wygody i bezpieczeństwa. Zasilanie podłączone, więc wystarczy wpiąć czincze sygnałowe z radia, w naszym przypadku czincze z wyjścia sub-out i czincze z wyjścia na wzmacniacz. Teraz pozostaje nam już tylko wysterować całość ale to temat indywidualny w zależności od naszych upodobań czy pogłaśniamy subwoofer czy głośniki w drzwiach oraz jaki zakres częstotliwości idzie na który głośnik. Wysterowanie zestawu audio to kwestia gustu więc trzeba samemu ustawić głośność poszczególnych komponentów tak aby pasmo muzyki nam odpowiadało.
Podsumowanie :
Opisałem całość dość mocno szczegółowo co może trochę przerażać, ale sam z doświadczenia wiem że brakuje konkretnych opisów od A do Z i człowiek się potem męczy nad jakimś detalem kilka godzin bo w instrukcji ktoś zapomniał wspomnieć o tym detalu Więc wychodzę z założenie że lepie napisać więcej niż ma czegoś zabraknąć. Tak naprawdę całość nie jest taka skomplikowana, jeśli mamy zdolności manualne, trochę wolnego czasu ( w moim przypadku kilka dni
) to możemy we własnym zakresie dokonać przebudowy takiego zestawu audio. Dobrze jest mieć duży garaż lub inne miejsce gdzie mimom zmiany pogody możemy bezpiecznie prowadzić pracę bez konieczności przerywania i chowania wszystkiego bo z doświadczania wiem że potem lubią się gubić niektóre części.
Koszty takie instalacji są wysokie w sumie wszystko zależy od wybranych komponentów, można kupić matę za 10zł albo za 50zł no ale tak jak pisałem tanie komponenty nie zawsze się sprawdzają Tak czy siak inwestycja jest dość spora ale pamiętajmy że jeśli zrobimy to raz a porządnie nie będziemy musieli już do tego tematu wracać aby coś poprawić czy dołożyć.
Wrażenia z odsłuchu hmm chyba nie jest to możliwe aby opisać, powalające, mordercze, kosmiczne no nie wiem jak to opisać, efekt końcowy mnie powalił na kolana. Jakość dźwięku, jego przejrzystość i głośność są powalające. Muzyka klasyczna na tym sprzęcie to niesamowity efekt, mamy wrażenie obecności na koncercie w filharmonii, głośność zestawu jest niesamowita. Garaż w którym montowałem sprzęt oddalony jest o jakieś 150m od ogródków działkowych w momencie kiedy próbowałem wysterować całość przyszli chłopacy z działek i powiedzieli że robią imprezę przy ognisku ale ich zagłuszam więc czy nie mógł bym pościć ich muzy Przy złożonym dachu i opuszczonych szybach stojąc obok auta mamy wrażenie gdybyśmy stali na koncercie albo dyskotece przy kolumnach. Odsłuchanie
Benny Benassi – Satisfaction kończy się długim piszczeniem w uszach coś jak po nocy na dyskotece Ku zaskoczeniu po złożeniu dachu i zamkniętych drzwiach dźwięk jest mega mocno stłumiony w środku, jestem pełen podziwu jak na samochód typu cabrio wygłuszenie środka auta podniosło skutecznie wygłuszenie muzyki na zewnątrz auta. Oczywiście jest ona słyszalna ale wytłumiona na poziomie 70% swojej mocy, gdy otworzymy drzwi różnica jest olbrzymia. Generalnie przy zamkniętych szybach dachu itp czuć jak ta muzyka kotłuje się w środku i np uchylone okno powoduje o wiele lepszy odsłuch basu niż przy zamkniętych więc powierzchnia wewnątrz auta jest dość mała na taką ilość mocy głośników
W końcu to prawie 1kW
Słownie nie jestem w stanie oddać tego efektu, jest powalający i najlepszy z wszystkich auta w których montowałem instalacje car audio, jeśli ktoś tak jak ja potrzebuje potężnej dawki muzyki dla relaksu to polecam taki zestaw audio dość często dochodzę do końca skali na radiu i w trasie przy otwartym dachu nie czuje że jadę pęd wiatru i szum dźwięków poza autem jest tak skutecznie zniwelowany że mamy wrażenie przemieszczania się bez wrażenia jazdy a to jest to co dopełnia uroku przejażdżki cabrio w ciepły słoneczny dzień
Michal
16-02-2014 at 12:56
Nieźle… napracowałeś się
.
Bratek
16-02-2014 at 15:46
Dzięki, no trochę to wszystko trwało
Wpadnij posłuchać jak to gra
Pato
02-03-2015 at 19:58
Witam, zamierzam zmodernizować audio w swojej megance. Zamierzam założyć zestaw odseparowany na przód wzmacniacz. Jest tylko jeden problem. Nie mogę namierzyć kabli od tweeterów w podszybiu. Z radia wychodzi chyba jeden przewód na woofer i tweeter i dopiero gdzieś po drodze rozdzielają się, tylko gdzie? Jeżeli ktoś by wiedział to bardzo proszę o pomoc.
Pato
02-03-2015 at 20:02
Witam, zamierzam zmodernizować moje audi w megance. Mam tylko jeden problem. Gdzie idą kable od tweeterów w podszybiu? Z radia wychodzi chyba tylko jedna para przewodów na woofer i tweeter i dopiero poźniej się rozdzielają. Tylko gdzie? Jeżeli ktoś by wiedział to bardzo proszę o pomoc.
Bratek
02-03-2015 at 23:07
Hej, nigdy tego nie analizowałem więc nie pomogę niestety
Kamil
08-03-2015 at 05:45
Hej, 2 przewody do tweetera i woffera wychodza bezposrednio z kostki ISO.