Żeby zmienić podświetlenie musimy przygotować sobie następujące narzędzia:
- jakiś nożyk – scyzoryk lub mały śrubokręt
- pęseta
- lutownica
- cyna
- kwas do lutowania lub kalafonia albo to i to
Oto nasz przełącznik (tu akurat posłużyłem się przełącznikiem od tylnych szybek bo taki miałem w domu) więcej…
Zaczynamy od zdjęcia górnej “czapki”.
Używając nożyka delikatnie odchylamy.
A tak wygląda nasz przełącznik bez “czapki”
Następnie musimy zdjąć kolejną część. Podobnie jak wyżej delikatnie podważamy nożykiem i ta cześć nam bezproblemowo wychodzi.
I oto nasz sterownik bez kolejnej części
Teraz wyciągamy pomarańczową cześć w której jest umieszczona żaróweczka.
Do tego celu podobnie jak wyżej podważamy to coś nożykiem i juz nam wychodzi.
A tak wygląda sprawca tego że nam sie przełacznik świeci albo nie świeci
I tak: jeżeli ktoś to robi tylko po to żeby wymienić żaróweczkę to wymienia i składa w odwrotnej kolejności, a jeżeli ktoś chce zmienić sobie kolor podświetlenia to musi sobie przygotować odpowiednią diodę.
Diody najlepiej 12V jakieś mocno świecące.
Po wyciągnięciu pomarańczowego plastiku z żarówką
Teraz czas na wlutowanie diody w miejscu zaznaczonym na zdjęciu.
należny to zrobić dość szybko i sprawnie żeby nie potopić całego przełącznika i nie przegrzać diody.
Ważne jest jeszcze żeby diodę przylutować odpowiednio biegunami. Niestety nie potrafię teraz określić na przełączniku biegu który jest który. Natomiast jeżeli chodzi o diodę to końcówka przy ścięciu na diodzie jest anodą (minusem).
Jeżeli już uporamy się z przylutowaniem diody należy ją odpowiednio ukształtować.
Teraz zakładamy górną część tak żeby dioda nam ładnie wystawała. a tą pomarańczową część z żarówką możemy sobie gdzięs schować/wyrzucić gołębiom itp.
Bez obawy – ta dioda w tym miejscu w niczym nie przeszkadza. Dodatkową tę diodę możemy sobie odpowiednio ustawić żeby nam świeciła centralnie na symbol na “czapce”
Jeżeli już doszliśmy do tego etapu polecam przetestować nasz sterownik podłączając go w samochodzie.
Jeżeli wszystko nam ładnie działa zakładamy “czapkę”
Artykuł pochodzi z forum Megane Coupe